🥎 Pzu Śmierć Byłego Męża
Minęły ponad cztery lata, odkąd 48-letnią Polkę, Beatę Brocksom, znaleziono martwą przed jej domem w Gurnee na dalekich północnych przedmieściach.
Żona po śmierci męża (ustawowa wspólność małżeńska ), który prowadził jednoosobową działalność gospodarczą, postanowiła kontynuować tę działalność (na podstawie zgodnego oświadczenia spadkobierców złożonego przed notariuszem). W tym celu założyła własną działalność i przejęła jego środki trwałe
Ważną informacją jest fakt dopuszczalności ubiegania się o środki zgromadzone w OFE przez byłego małżonka osoby zmarłej. Dotyczy to małżeństw, w których w czasie bycia członkiem OFE przez zmarłego małżonka do momentu np. rozwodu, separacji czy umowy majątkowej małżeńskiej wyłączającej wspólność małżeńską
Sen śmierć męża. Śmierć męża w naszym śnie to częsty zwiastun powodzenia w interesach, które się pojawią wkrótce. Może też jednak oznaczać, iż czujemy swego rodzaju oddalenie się od siebie, głównie w sferze emocjonalnej. Sprawdź za darmo co szykuje dla Ciebie życie w najbliższej przyszłości! Przeglądaj horoskop
Długi po śmierci męża. Odpowiadając na powyższe pytanie: nie. Polskie prawo bankowe jasno nie określa zobowiązań i obowiązków wynikających z opłacenia zobowiązania kredytobiorcy po śmierci. Zaistniała sytuacja odpowiada jedynie na kodeks cywilny, co normowane jest przez np. testament.
Re: śmierć męża jakimś ubezpieczeniem grupowym (z tą ostateczną opcją). Czasami większe firmy mają takie ubezpieczenia. Może jeszcze nabędziesz prawo do zasiłku rodzinnego (jako że dochód utracony). A poza tym to nic mi do głowy nie przychodzi. Pozdrawiam. Cz, 29-12-2005 Forum: Samodzielna mama - Re: śmierć męża
Beata Kozidrak nie tak wyobrażała sobie 40-lecie zespołu Bajm. Artystka, nie bez oporów, zgodziła się na wspólną trasę koncertową, którą prowadzi jej były mą
No właśnie, czy przysługuje mi wypłata z mojej polisy ubezpieczeniowej - PZU - pieniędzy z powodu mojego byłego teścia? Jestem po rozwodzie 3 lata. Słyszałam, że dopóki nie wstąpię w nowy związek małżeński, przysługuje mi takie prawo. Czy to wszystko, co wyżej napisałam, jest zgodne z prawdą? Proszę o fachową odpowiedź.
Krwawe porachunki gangu kantorowców. Gdyby złodziej nie był chwalipiętą, a prokurator nie robił za szeryfa, podejrzana o zabójstwo byłego męża, właściciela kantoru Dorota Mrugała
Śmierć policyjnej psycholożki z Bydgoszczy. 38-letnia Agnieszka S. była cywilnym pracownikiem wydziału prewencji Komedy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, zajmowała się nieletnimi. Rozwiodła się z mężem sześć lat temu, ale para nadal mieszkała wspólnie w Nowym Jasińcu nad Zalewem Koronowskim i wychowywała siedmioletniego syna.
Wysokość zadośćuczynienia za śmierć brata / siostry – PZU S.A. zwykle odmawia zapłaty jakiejkolwiek kwoty zadośćuczynienia za śmierć rodzeństwa. W przypadku bliskiej więzi pomiędzy rodzeństwem PZU S.A. wypłaca około 5.000zł odszkodowania za śmierć rodzeństwa. Najczęściej brat, czy siostra otrzymują decyzję odmowną z PZU.
Śmierć pracownika: wyrejestrowanie z ZUS. Wskutek wygaśnięcia stosunku pracy ze względu na śmierć pracownika, obowiązkiem pracodawcy jest wyrejestrowanie zmarłego z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w ciągu 7 dni od dnia zakończenia współpracy. Pracodawca, składając deklarację zgłoszeniową, musi wybrać 500 – zgon osoby
FvldjNv. W grudniu 2004 r. Ryszard M. przystąpił do ubezpieczenia grupowego w Towarzystwie Ubezpieczeń na Życie Warta. W umowie ryzykiem ubezpieczeniowym objęto między innymi zgon rodziców. W 2007 r. zmarła macocha Ryszarda M., wystąpił więc o wypłatę odszkodowania. Warta odmówiła. Powołała się na definicję „rodzica ubezpieczonego" zawartą w ogólnych warunkach umowy, która stanowi integralną część umowy ubezpieczenia. Z definicji wynika, że rodzicem ubezpieczonego jest również ojczym lub macocha, przy czym rozumie się przez to osobę, która w dniu zgonu pozostawała w związku małżeńskim z odpowiednio naturalną matką lub naturalnym ojcem. Sąd Rejonowy w Zamościu uznał, że ubezpieczyciel postąpił słusznie, gdyż macocha Ryszarda M. zmarła w 2007 r. jako wdowa, bo jej mąż, a ojciec Ryszarda M., zmarł już w 1996 r. W tej sytuacji nie został spełniony warunek pozostawania jej w związku małżeńskim z naturalnym ojcem powoda. Bez znaczenia jest okoliczność, że stosunek powinowactwa pomiędzy macochą a Ryszardem M. trwał mimo śmierci ojca. W ocenie sądu wolą ubezpieczyciela było zapewnienie wypłaty odszkodowania na rzecz ubezpieczonego jedynie z tytułu śmierci macochy – żony ojca oraz ojczyma – męża matki, a nie byłej żony lub byłego męża matki. Ponadto w pierwszej kolejności należy brać pod uwagę definicję przyjętą w umowie, a nie potoczne rozumienie pojęć. W apelacji mężczyzna zarzucił temu wyrokowi niezastosowanie art. 385[sup]1[/sup] § 1 [link= cywilnego[/link] i nieuznanie, że definicja słowa „macocha" w zakresie, w jakim wykracza poza potoczne rozumienie tego terminu, stanowi niedozwoloną klauzulę umowną i nie wiąże go jako konsumenta. [link=http://]Sąd Okręgowy w Zamościu (sygn. I Ca 297/09)[/link] oddalił apelację. Podzielił mianowicie pogląd, że ogólne warunki ubezpieczenia zawierające definicję „rodzica ubezpieczonego" odpowiadały wymogom jasności i przejrzystości w zakresie definicji „rodzica ubezpieczonego" w osobie macochy. [b]Precyzyjnie określony został warunek, aby była to osoba pozostająca w związku małżeńskim z naturalnym ojcem ubezpieczonego, a nie w stosunku powinowactwa z ubezpieczonym, jak to sugeruje skarżący. Definicje zawarte w umowie nie muszą bowiem pokrywać się z potocznym rozumieniem pewnych zwrotów. O ich znaczeniu decyduje tekst umowy.[/b] Wyrok jest prawomocny.
Pani S. zażądała od zakładu ubezpieczeniowego 2 tys. zł świadczenia za śmierć teścia. Podała, że zgodnie z pakietem „rodzina" ochroną objęta była śmierć teścia ubezpieczonego. Wprawdzie w chwili zawierania umowy była ona wdową, ale fakt ten był wiadomy ubezpieczycielowi. Zakład odmówił. Uzasadnił, że kobieta nie spełnia warunków umowy, bo w chwili zdarzenia jej mąż nie żył, a więc nie pozostawał z nią w związku małżeńskim. Ubezpieczyciel podnosił, że powoływane przez kobietę w postępowaniu likwidacyjnym przepisy kodeksu cywilnego dotyczące powinowactwa mogłyby mieć zastosowanie, gdyby umowa tej kwestii nie regulowała. Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim uznał roszczenie za słuszne. Wytknął, że warunki ubezpieczenia dotyczące „śmierci rodzica lub teścia ubezpieczonego" zostały sformułowane nieprecyzyjnie oraz nie prowadzą do wniosku, że ochroną nie jest objęta sytuacja, gdy małżeństwo ustało na skutek śmierci małżonka ubezpieczonego. Redakcja postanowień może też budzić wątpliwości w świetle zapisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zgodnie z którymi powinowactwo trwa mimo ustania małżeństwa. A niejasne postanowienia należy rozstrzygać na korzyść ubezpieczonego. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy zmienił wyrok i oddalił roszczenie. Wskazał, że w teściem jest współubezpieczony bez względu na wiek ojciec lub matka małżonka ubezpieczonego. Zdarzenie losowe w postaci śmierci teścia dotyczy więc osoby będącej rodzicem małżonka ubezpieczonego. W tej sprawie ani w dacie zawierania umowy ubezpieczeniowej, ani w dacie śmierci teścia małżonek pani S. już nie występował, bo zmarł dwa tygodnie przed zawarciem polisy. Zdaniem sądu odwoławczego z zapisów umowy jasno wynika, że gdy małżonek ubezpieczonego nie występuje, czy to ze względu na zgon, czy na ustanie związku z innego powodu, nie sposób jego rodzica traktować jako teścia. Postanowienia umowne uzależniają bowiem w sposób oczywisty przyznanie przymiotu teścia od istnienia podmiotu małżonka ubezpieczonego. Sąd podniósł też, że w trakcie trwania umowy kobieta mogłaby zawrzeć kolejny związek małżeński, co skutkowałby pojawieniem się nowego teścia. Sąd wytknął, że wobec jasności i odrębności regulacji ubezpieczeniowych wynikających z umowy ubezpieczenia sąd rejonowy nie musiał się odwoływać do ogólnych zasad obowiązujących w prawie rodzinnym. sygnatura akt: III Ca 1858/15
Czy można uzyskać odszkodowanie za śmierć męża po rozwodzie? Roszczenie o odszkodowanie za śmierć osoby bliskiej oraz o zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej, to roszczenie osobiste przysługujące osobie bliskiej. Żona, jako osoba najbliższa jest uprawniona do uzyskania odszkodowania za śmierć męża. Nie wszyscy wiedzą, że w pewnych wypadkach była żona również może uzyskać odszkodowanie za śmierć męża po rozwodzie, czyli odszkodowanie za śmierć byłego męża. Odszkodowanie za śmierć byłego męża – prawdziwa historia Odpowiem na przykładzie sprawy jednej z klientek. Pani Justyna K. pomimo ukończonej wyższej uczelni poświęciła się wychowaniu trójki dzieci i prowadzeniu domu. Jej mąż znany wrocławski deweloper zarabiał ponad 90 tys. miesięcznie i odpowiadał za jej utrzymanie. Para prowadziła wygodne życie na wysokim poziomie, wyjeżdżając często na zagraniczne wycieczki, Stać ich było na opłacanie nianiek, pomocy domowej oraz gosposi i ogrodnika. Gdy po kilku latach pani Justyna zorientowała się, że jej mąż jest biseksualny i prowadzi intymne życie z biseksualnym małżeństwem postanowiła wystąpić o rozwód z orzeczeniem o wyłącznej winie męża. Aby to udokumentować wynajęła detektywa, który obserwował jej męża przez kilka miesięcy. Rozwód z alimentami dla byłej żony a prawo do odszkodowania za śmierć byłego męża Sprawa sądowa zakończyła się wyrokiem rozwiązującym małżeństwo przez rozwód z ustaleniem wyłącznej winy męża pani Justyny za rozpad ich małżeństwa. Dodatkowo na męża naszej klientki został nałożony obowiązek płacenia pani Justynie alimentów w wysokości 10 tys. zł miesięcznie, bowiem pani Justyna znalazła się w trudnej sytuacji materialnej. Rozwód z wyłącznej winy męża wiązał się z istotnym pogorszeniem sytuacji materialnej niewinnej rozpadu Pani Justyny. Sąd podczas sprawy rozwodowej dokonał porównania sytuacji, w jakiej znalazła się Pani Justyna na skutek rozwodu z sytuacją, w jakiej znajdowałaby się, gdyby rozwód nie miał miejsca. Wyrok rozwodowy, zawierający także rozstrzygnięcie o alimentach dla żony uprawomocnił się. Kilka miesięcy po rozwodzie jej mąż zginał w tragicznym wypadku samochodowym prowadzonym przez jego nową partnerkę. Na skutek tragicznego wypadku, Pani Justyna została pozbawiona możliwości otrzymywania alimentów od tragicznie zmarłego byłego męża. Pani Justyna za namową naszej Kancelarii zdecydowała się wystąpić z roszczeniem o jednorazowe odszkodowanie za śmierć byłego męża oraz o comiesięczną rentę płatną argumentując to brakiem alimentów i tym samym środków do życia dla siebie i dla trójki swoich małoletnich dzieci. Roszczenia były kierowane do ubezpieczyciela OC pojazdu sprawcy wypadku, w którym zginął były mąż. Odszkodowanie z OC sprawcy za śmierć byłego męża Ponieważ, w toku postępowania rozwodowego winą za rozpad związku był były mąż naszej klientki, a w wyniku rozwodu znalazła się ona w bardzo trudnej sytuacji materialnej i w chwili śmierci byłego męża miała prawo do otrzymywania alimentów, to sąd w tej sprawie przyznał Pani Justynie rentę w wysokości Nadto Sąd zasądził na rzecz Pani Justyny tytułem jednorazowego odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej. W osobnym postępowaniu sądowym o zadośćuczynienie za śmierć byłego męża pani Justyny, jej dzieci otrzymały zadośćuczynienie i odszkodowanie w łącznej kwocie blisko tys. zł. oraz renty alimentacyjne w wysokości 2000 zł dla każdego dziecka. Wysokość renty alimentacyjnej sąd dostosował do potrzeb uprawnionych dzieci, ale tak jak w przypadku Pani Justyny uwzględnił otrzymywane kwoty renty rodzinnej z ZUS. Nieprawomocny wyrok rozwodowy, a odszkodowanie za śmierć męża w trakcie rozwodu i przed uprawomocnieniem się wyroku rozwodowego Jeżeli śmierć męża w wypadku nastąpi w trakcie sprawy rozwodowej, to z punktu widzenia prawa małżeństwo w sferze prawa cywilnego nie uległo rozwiązaniu. W takiej sytuacji żona może skutecznie dochodzić wszystkich roszczeń odszkodowawczych za śmierć męża. Podobnie ma się sprawa, gdy śmierć męża nastąpiła przed uprawomocnieniem się wyroku rozwodowego. Odszkodowanie za śmierć byłego męża – pomoc doświadczonej kancelarii Jeżeli znaleźli się Państwo w podobnej sytuacji życiowej, to zachęcamy do kontaktu z naszymi prawnikami. Bezpłatnie dokonamy analizy Państwa sprawy. Jeżeli sprawa uzyska pozytywną opinię prawnika od odszkodowań, wówczas wspólnie będziemy walczyć o najwyższe odszkodowanie za śmierć byłego męża i jego dzieci.
Kiedy w 1999 r. wchodziła w życie reforma emerytalna wprowadzająca trzy filary systemu emerytalnego, dla osób, które nie były objęte obowiązkiem wyboru OFE, ale mogły do niego przystąpić na zasadzie dobrowolności, istotnym elementem decyzji była możliwość skorzystania ze środków zgromadzonych przez członków po ich śmierci. Kwoty miały być wypłacane po śmierci członka otwartego funduszu emerytalnego wskazanej przez niego osobie lub spadkobiercom. Jest to wyjątek od ogólnej zasady braku możliwości rozporządzania środkami przez członka funduszu. Warto sprawdzić: Likwidacja OFE. Co rząd zrobi z pieniędzmi Polaków Członek OFE w obowiązującym stanie prawnym może wskazać w każdym czasie osobę/osoby fizyczne uposażone do wypłaty środków zgromadzonych w funduszu (art. 82 ust. 1 ustawy). Takie oświadczenie może być odwołane lub zmienione w każdym czasie. Jeżeli nie będzie takiego rozrządzenia, środki wchodzą w skład spadku. Tak ukształtowana została ogólna zasada dotycząca sukcesji środków po śmierci osoby odkładającej środki w funduszu. Setki milionów w zawieszeniu Sytuacja środków po śmierci członka OFE jest uzależniona od pozostawania członka funduszu w chwili śmierci w związku małżeńskim, gdyż są one objęte ustawową wspólnością majątkową. Zgodnie z art. 31 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków. W myśl § 2 pkt 3 powołanego przepisu do majątku wspólnego należą w szczególności środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków. Zgodnie z ustawą z 28 sierpnia 1997 r. o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych (DzU z 2020 r., poz. 105 ze zm. – dalej ustawa o OFE), jeżeli w chwili śmierci członek otwartego funduszu pozostawał w związku małżeńskim, fundusz dokonuje wypłaty transferowej połowy środków zgromadzonych na rachunku zmarłego w OFE w zakresie, w jakim środki te stanowiły przedmiot małżeńskiej wspólności majątkowej (art. 131 ustawy o OFE). Jeżeli zmarły członek funduszu wskazał osobę uprawnioną do otrzymania zgromadzonych przez niego środków, to fundusz dokona na rzecz tej osoby wypłaty 1/2 środków. Warto sprawdzić: Testament to mało. Zadbajmy o pieniądze na wypadek śmierci Jednak brak świadomości uposażonych oraz spadkobierców o ich uprawnieniach powoduje, że środków w OFE, które należały do osób zmarłych, jest według szacunków kilkaset milionów złotych. Dlaczego tak się dzieje? Bezpańskie pieniądze Po pierwsze, nie ma żadnej regulacji powodującej obowiązek zawiadomienia osoby uposażonej o posiadaniu środków po zmarłym członku funduszu. Można było taki mechanizm wprowadzić, gdyby dochodziło do wymiany informacji na linii towarzystwa emerytalne, które zarządzają OFE, oraz ZUS. Niekiedy towarzystwa otrzymują wiadomość z ZUS o śmierci ubezpieczonego, jednak jest to przypadek dotyczący osób mających mniej niż dziesięć lat do osiągnięcia wieku emerytalnego (mechanizm suwaka bezpieczeństwa) – należy jednocześnie zauważyć, że niektóre towarzystwa emerytalne dokonują takich zawiadomień, lecz nie jest to powszechna praktyka. Kolejną kwestią odnoszącą się do tego zjawiska jest fakt, że większość z nas, nawet jeśli ma rachunek w OFE, to nie pamięta o tych pieniądzach. W ramach haseł o oddaniu rodakom pieniędzy zgromadzonych w OFE należy postulować uregulowanie kwestii środków pozostałych po zmarłych członkach OFE, przede wszystkim poprzez zobowiązanie do wymiany informacji pomiędzy ZUS a PTE dotyczących zmarłych ubezpieczonych, a następnie poinformowanie osób uposażonych o możliwości odebrania środków zgromadzonych z OFE. Jest to zupełne minimum, jakie powinno się przedsięwziąć w celu przekazania uprawnionym środków. Powrót tych środków do gospodarki może być elementem jej pobudzania, natomiast ze względów fiskalnych powinno na tym zależeć projektodawcom (wypłaty środków są opodatkowane 19-proc. zryczałtowanym podatkiem dochodowym). Podobnie w ZUS Na równi z sukcesją środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym dochodzi do przejmowania części środków gromadzonych na tzw. subkoncie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych (regulacja w tym zakresie jest symetryczna). Subkonta dla ubezpieczonych powstały w roku 2011 w związku z wejściem w życie ustawy z 25 marca 2011 r. o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem systemu ubezpieczeń społecznych (DzU z 2011 r. nr 75, poz. 398), która miała na celu łagodzenie negatywnych odczuć społecznych związanych z utratą przez ubezpieczonych poczucia prawa własności do środków zgromadzonych na rachunkach OFE – jego elementem jest możliwość wypłacenia środków tam zgromadzonych uposażonym i ich spadkobierców w formie gotówkowej. Zgodnie z art. 39 ust. 1b ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU z 2021 r., poz. 423) w zw. z art. 83 ust. 1 ustawy o OFE ubezpieczony, który został objęty obowiązkiem ubezpieczenia, może wskazać jedną lub więcej osób fizycznych uprawnionych do otrzymania środków zewidencjonowanych na subkoncie po jego śmierci, które nie zostały przeewidencjonowane na subkonto ZUS małżonka. Warto sprawdzić: OFE. Stracimy gdy Morawiecki oddał, a nie Tusk zabrał Jeżeli w chwili śmierci ubezpieczony pozostawał w związku małżeńskim, podobnie jak w przypadku środków w OFE, część środków zewidencjonowanych na jego subkoncie ZUS, które stanowiły przedmiot małżeńskiej wspólności majątkowej, jest ewidencjonowana na subkoncie małżonka. Należy podkreślić, że najczęściej zewidencjonowane środki nie są wypłacane małżonkowi, ale podlegają przeksięgowaniu w obrębie systemu informatycznego ZUS – z subkonta ZUS ubezpieczonego na subkonto ZUS jego małżonka. Środki zewidencjonowane na subkoncie zmarłego ubezpieczonego, które nie zostaną wykorzystane w powyższy sposób, przekazywane są osobom wskazanym przez zmarłego w pisemnym oświadczeniu wskazującym beneficjentów na wypadek śmierci. Natomiast w przypadku niezłożenia dyspozycji ubezpieczonego pozostające po nim środki wchodzą do masy spadkowej, podlegając unormowaniom prawa spadkowego. Wówczas to sąd w postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku lub notariusz w akcie poświadczenia dziedziczenia określają osoby (spadkobierców) powołane do dziedziczenia środków zewidencjonowanych na subkoncie. Na marginesie należy zauważyć, że powyższe rozwiązanie w założeniach nie miało dotyczyć wyłącznie środków zgromadzonych (pozostałych) na rachunkach w OFE, jednak ostatecznie w 2011 r. ustanowiono symetryczną regulację. Podsumowując, należałoby w ramach obecnej reformy uporządkować kwestię pozostawionych w systemie środków, które funkcjonują w zawieszeniu, gdyż utrzymywanie takiego stanu rzeczy nie jest w interesie likwidowanych OFE, Skarbu Państwa oraz osób uprawnionych do takich świadczeń. Autor jest radcą prawnym w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy oraz ekspertem Instytutu Emerytalnego
Sześć lat temu uzyskałam rozwód bez orzekania o winie, a faktycznie z powodu alkoholizmu męża. Mąż miał środki na kontach oszczędnościowych i te zostały podzielone. Jednak w sprawie o podział majątku sąd nie uwzględnił i nie podzielił polisy ubezpieczeniowej. Polisa była męża, ale została założona w trakcie trwania małżeństwa. Przez wiele lat kwartalnie mąż wpłacał na tę polisę z naszych wspólnych pieniędzy bardzo znaczące kwoty. W momencie orzeczenia rozwodu na koncie polisy było ok. 400 tys. zł – tak on sam zadeklarował. Czy mam szansę na odzyskanie należnej mi kwoty? Czy dzieci mogą się ubiegać o odzyskanie pieniędzy? Czy pieniądze z polisy ubezpieczeniowej męża powinny być podzielone po rozwodzie między małżonków Polisa ubezpieczeniowa, w odróżnieniu od polisy inwestycyjnej, kapitałowej, nie wchodzi w skład spadku. Żeby nie być gołosłowną, odwołam się w tym względzie do postanowienia Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia r., sygn. akt II Ca 114/13, gdzie sąd wyjaśnił, co następuje: „Przyjmuje się, że polisy na życie nie wchodzą w skład majątku wspólnego małżonków przede wszystkim z uwagi na imienne określenie beneficjenta. Wierzytelność wynikająca z takiej umowy może być dochodzona jedynie przez samego ubezpieczonego lub w przypadku jego śmierci przez osobę przez niego wskazaną (tj. uposażonego). Sąd zwrócił jednak uwagę, że uczestnik wskazywał, że zawarta przez niego umowa jest „ubezpieczeniem kapitałowym”. Zatem nie jest to typowa umowa ubezpieczenia na życie sensu stricto, ale umowa, której podstawowym celem jest gromadzenie oszczędności na funduszu kapitałowym. Środki te są inwestowane przez ubezpieczyciela w imieniu ubezpieczonego zazwyczaj w zakup jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych, z założeniem uzyskania zysku z takiej operacji. Taka forma lokowania oszczędności stała się bardzo popularna po wprowadzeniu podatku od dochodów kapitałowych. (...) tego rodzaju umowy winny być zaliczane do majątku wspólnego małżonków.” Generalnie nie ma możliwości podzielenia środków zgromadzonych na klasycznej polisie ubezpieczeniowej pomiędzy współmałżonków w trakcie rozwodu, bowiem należy ona do jej posiadacza. Także w przypadku dziedziczenia polisa na życie nie wchodzi w skład masy spadkowej. Czy sąd przy podziale majątku powinien uwzględnić pieniądze zgromadzone na polisie ubezpieczeniowej jednego z małżonków? Sądzę, że to było podstawą rozstrzygnięcia sądu, ale najprościej, jeżeli nie upłynął jeszcze termin 7 dni od dnia ogłoszenia postanowienia w przedmiocie podziału majątku może Pani wystąpić z wnioskiem o sporządzenie uzasadnienia postanowienia i w ten sposób będzie Pani dokładnie znała przyczyny, dla których sąd nie uwzględnił tego składnika w majątku dorobkowym. Nie wiem, w jaki sposób domagała się Pani rozliczenia tej „polisy”. Jeśli było tak, że pieniądze na opłatę tego ubezpieczenia pochodziły z majątku wspólnego, to można było próbować rozliczyć to poprzez nakłady w trybie art. 45 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Zgodnie bowiem z § 1 tego przepisu – każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty, z wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód. Konieczny jest tu jednak wniosek małżonka. Osoby uprawnione do otrzymania sumy ubezpieczenia w razie śmierci osoby ubezpieczonej Natomiast jeśli sąd oddalił już prawomocnie Pani żądanie w tym zakresie, to niestety widzę już tylko możliwość uzyskania środków w momencie śmierci męża, jeśli zostanie Pani uposażona przez niego. Art. 831 § 1 Kodeksu cywilnego stanowi, że – ubezpieczający może wskazać jedną lub więcej osób uprawnionych do otrzymania sumy ubezpieczenia w razie śmierci osoby ubezpieczonej; może również zawrzeć umowę ubezpieczenia na okaziciela. Ubezpieczający może każde z tych zastrzeżeń zmienić lub odwołać w każdym czasie. Oczywiście były mąż może uposażyć dzieci i tak najczęściej postępują rodzice, wówczas z chwilą śmierci byłego męża ubezpieczyciel wypłaciłby należność dzieciom. Może proszę spróbować ustalić, kto jest uposażony z tej polisy, bo być może jest to właśnie Pani i (lub) dzieci. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
pzu śmierć byłego męża